Listopad nie rozpieszcza nas pogodą. W ogóle od połowy września po caaaały październik prawie codziennie odsłaniając zasłony w sypialni mówiłam sobie w myślach „proszę, niech nie pada, proszę, proszę, proszę…” po czym moim oczom ukazywało się szarobure niebo i w 80% przypadkach deszcz… Dlatego z nieukrywaną radością i entuzjazmem od kilku dni wszystko kręci się […]
Dzidziul
Zimowy must have
„Nie, nie nie! Tylko nie to!” to była moja pierwsza reakcja na odrobinę śniegu, którą zobaczyłam rano odsłaniając zasłony w sypialni. Zima jak co roku mnie zaskoczyła jak zresztą kierowców też (btw opon zimowych w sumie też jeszcze nie mam…) i wiem, że przede mną kilka miesięcy znienawidzonego ubierania na cebulkę – siebie jak siebie, […]
Dzidziul śpi a mama… wyobrażenia vs rzeczywistość
Południowe tudzież popołudniowe drzemki Dzidziulów są cudowne i niech ktoś spróbuje stwierdzić inaczej. Ta godzina (dwie lub może nawet i trzy (?!)) podczas której, Twój Maluch smacznie śpi jest jedną z najcenniejszych w ciągu całego dnia, bo oto masz czas dla siebie… teoretycznie, bo w praktyce to bardzo często czas do ogarnięcia domu i innych […]
Stan nicnieróbstwa i nicniechcenia
Stwierdzam otwarcie, że deszcz to jeden z moich największych wrogów – i Dzidziula też. Długie jesienne dni, przeplatane totalną szarością i ciągłym deszczem przyprawiają Tosie o wszelkiej maści marudzenia i dokazywania a mnie o chęć albo trzaśnięcia drzwiami i ucieczki albo wejścia pod koc i nie wychodzenia do wiosny.