Kiedy miałam 7 lat dostałam swój pierwszy pamiętnik. Strzegłam go pilnie i bardzo o niego dbałam – był cały w egzotycznych zwierzątkach na ciemno zielonym tle – pomijam już fakt pierwszych objawów pedantyczności :D. Piękny, bo mój i skrywał dziecięce dobre słowa od kolegów, koleżanek i nauczycielek.
dziecko
Tulimy i już
Mam ten cudowny luksus (i naprawdę, naprawdę zdaję sobie z tego sprawę), że czasami mogę wyskoczyć do sklepu podczas drzemki Małej. Mój Mąż i Babcia pracują tak blisko, że wystarczy im podrzucić tylko elektroniczną nianię (btw wspaniały wynalazek!) i gdy tylko się przebudzi mogę rzucić wszystko i wracać do domu. Tak właśnie zdarzyło się w […]
Do wychowania dziecka potrzeba całej wioski ale nie wioski wścibskich ciotek
Odkąd zamieniłam spacery solo z wielkim brzuchem na spacery z wózkiem i małym Szkrabem wszędzie napotykam na „życzliwe” osoby, które na temat mojego dziecka i sposobu jego wychowania wiedzą wszystko a przede wszystkim wiedzą najlepiej a ja jestem tylko nieudolną dziewuchą, która próbuje bawić się w bycie mamą. I serio powoli mam już tego po […]
Jak wybrać odpowiednie sanki dla dzieci do dwóch lat
U nas zima rozgościła się ze swoim mrozem i bezpardonowo rozrzuciła warstwy białego puchu gdzie się tylko dało i nie pozostawiła mi wyboru – ubrałam swojego Dzidziula w kombinezon i wsadziłam w nowiusieńkie, jeszcze nie śmigane sanki, które Aniołek podarował jej w Boże Narodzenie.
Całkiem inne noworoczne postanowienia
Nie jestem fanką postanowień noworocznych. Zawsze uważałam, że są błahe i trochę na siłę, bo jak wszyscy coś mają to i ja muszę. Ale jakby się nad tym bardziej zastanowić to czy te postanowienia muszą zawsze zawierać w sobie te kluczowe i wyświechtane pragnienie „schudnę!” albo „od 1 stycznia nie palę”, „zacznę uczyć się francuskiego” […]
O choroba
Kocyk, herbatka i książka – taka jest moja definicja jesieni. Niestety do tej definicji bardzo często można dopisać słowo CHOROBA. Nie, na szczęście nie Dzidziula ale moja własna, osobista.