5 sprawdzonych sposobów na złagodzenie mdłości w ciąży

To jeden z gorszych objawów ciąży – może męczyć dniami i nocami, może doprowadzić do hospitalizacji i wcale nie musi przejść po trzech miesiącach. ALE zawsze istnieją metody załagodzenia sytuacji!

Będąc w ciąży mdłości dopadły mnie na początku drugiego miesiąca i choć wiem, że nie były najgorsze z możliwych, bo w końcu nie trafiłam do szpitala ani nie trwały całą ciążę ale były mocno uciążliwe i intensywne. Poranek zaczynałam od zjedzenie herbatnika leżąc jeszcze w łóżku, dopiero po 15 minutach mogłam wstać. Otwieranie lodówki nie wchodziło w grę – mieszanka zapachów była dla mnie dobijająca. Miałam lekki mięsowstręt a na weselu mojej Przyjaciółki musiałam wyjść z sali gdy serwowano gulasz. Miałam wrażenie, że czułam więcej niż inni i naprawdę dziwiłam się, że niektórym jakiś zapach w ogóle nie przeszkadzał albo go nie czuł w cale. Zmagałam się z tym problemem całą dobę, nie tylko rano. W ogóle „poranne mdłości”, to tylko takie trochę pocieszenie i nadzieja, że nie będzie tak źle – w końcu przetrwasz poranek i będzie ok. No nie do końca tak było, przynajmniej w moim przypadku i w przypadku kilku moich koleżanek. Ale koniec końców, gdy tylko zaczęłam 4 miesiąc mdłości odeszły jak ręką odjął ale zanim to nastąpiło trzeba było jakoś przetrwać, a więc drogie Brzuchatki oto lista sprawdzonych przeze mnie sposobów na złagodzenie mdłości w ciąży, łapcie, notujcie i wypróbujcie:

Imbir

Jest nie tylko zdrowy i rozgrzewający ale naprawdę łagodzi nudności. Wystarczy 2-3 plasterki dodane do herbaty, albo po prostu zalane wrzątkiem i od razu robi się lżej na żołądku. Możesz normalnie oddychać, funkcjonować i przynajmniej na jakiś czas nie odczuwać tego męczącego dyskomfortu.

Poranne przekąski

Zawsze przed snem szykowałam sobie kilka herbatników, biszkoptów lub wafli ryżowych i kładłam je na stoliczku nocnym. Następnie nastawiałam budzik 15 minut przed planowanym wstaniem z łóżka i (co bardzo ważne) na leżąco zjadałam przygotowany happy meal. Po 10-15 minutach powoli wstawałam z łóżka.

Nie bądź gwałtowna

Tyczy się to przede wszystkim porannego wstawania z łóżka. Po przebudzeniu najlepiej sobie chwilę poleżeć, następnie powoli siąść, odczekać chwilę i dopiero wstać. Żołądek nie podskoczy Ci wtedy do gardła i jet szansa, że zjesz normalnie śniadanie 🙂

Nie czekaj aż zgłodniejesz

Głód to jedna z gorszych rzeczy jaką możesz sobie zafundować, bo pusty żołądek doprowadza do mdłości. Jedz małe porcje ale częściej, co dwie – trzy godziny i zawsze noś ze sobą awaryjną przegryzkę.

Wietrzenie

Wietrz mieszkanie tak często jak tylko możesz i sama wychodź na spacery. Świeże powietrze naprawdę działa cuda 🙂 Nie przegrzewaj mieszkania – idealna temperatura to 20-22 stopnie.

Tych 5 punktów pomogło mi przetrwać ten burzliwy okres pierwszych trzech miesięcy. Oprócz tego możesz sobie pomóc noszeniem luźnych ciuchów – obcisłe bluzki niech sobie spokojnie odpoczywają w szafie bo w tej sytuacji mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Unikaj zapachów, które Cię drażnią. Ja nie mogłam znieść zapachu otwieranej lodówki, z gotowaniem już nie miałam takiego problemu. Składniki na posiłki wyjmował Mąż, a resztą mogłam się sama spokojnie zająć. Gorzej ze zjedzeniem tego co zrobiłam, jedzenie sałatki jarzynowej przez tydzień, mój Mąż chyba do końca życia będzie pamiętał, bo ochotę miałam na nią ogromną a zjadłam jedynie dwa widelce.

Cóż, takie uroki początków ciąży – łatwo nie jest ale da się żyć jeśli znajdziemy na te dolegliwości sposób. Także wstawaj z kanapy, zakładaj luźny t-shirt, wskakuj w buty, przejdź się na spacer, przegryzając po drodze jabłko, kupuj imbir w korzeniu, wróć do domu, zaparz aromatyczną i kojącą herbatę i ciesz się chwilą ulgi! 🙂

 

 

 

 

Dodaj komentarz